Znaleziono 33 wyników

Zarrahi tymczasem drążył w pocie czoła skałę. Miano nadzieję znależć tu rudy złota. Krasnoluda to nie interesowało. Jak tylko bedzie miał okazje zwieje stąd i bedzie dopracowywał swój plan.

- Ależ oczywiście że jest ważne kim jesteś!! może jesteś jednym z pomocników inkwizytorów i dlatego chodzi ci o mnie!!! o nie ja sie nie dam wrobić!!- Strathus wyjął coś z kieszeni i podmuchał w to. P ...

* * *
Spośród różnorodnego tłumu niewolników wyłonił się krasnoludzki kopacz i stanął na mównicy obok Mines.
- Musimy podkopać ich wiarę, ich poczucie bezpieczeństwa, jeśli chcemy obalić tyranię. ...

Strathus, miło gdy w czasach szalejącej inkwizycji wywieszasz takie ogłoszenia i pytasz sie znienacka czy zna tajemne alfabety nhieznajomej osoby. Napewno długo pożyjesz wolny ;)
Typowe (chyba) błęd ...

Momencik! O co Ci wogóle chodzi? Kto Ty jesteś? I czy umiesz odczytywać sekretne alfabety?

Imię: Zarrahi
Wiek: 97
Rasa: Krasnolud
Profesja(jak niewolnik to nie trzeba pisać... Profesja zalezy od jego pana): Niewolnik, specjalizacja - górnictwo (jaka nieszablonowa postać :) )
Charakter: ...

Widzę, że się jakoś dogadaliśmy :) Chrzest bojowy idzie nam nie najgorzej, chyba jak na pierwsze przygody w PBFRPG nie jestesmy tacy tragiczni :)

Strathus, zawodowy unikacz służb porządkowych. A pańska godność?

To chyba się ustosunkuję:
Po 1. Gabrysiu! Czy my Cię męczymy?
Po 2. Argument o naszej ksenofobii jest nieco naciągany. Na forum są 3 przygody, ja, przyznaję, piszę tylko w Marionetkach. Wojny Bogów ...

O ile mi wiadomo, to jest.

Strathus podszedł do Razaha i popukał go znienacka w ramię.
-Czego pan szuka? Tam mieszkają tylko dzikie koty, dzikie szczury i zaaansowana cywilizacja roztoczy.

A ceny spisuję, robię badania rynku pod tytułem "Czy w miastach poniżej 1000 mieszkańców jest taniej". Mogłabyś pożyczyć mi pióro? - zapytał grzecznie Strathus. Nie czekając na zgodę Jagny ...

Strathus obejrzał dokładniej zapiski w znalezionym notatniku. Coś mu zaświtało... Poszedł do sklepiku z marionetkami i porównał napisy na cenniku z napisami w notesie.
- mhm... pasuje... - uznał. - ...

* * *
Strathus wstał, przeciągnąął się i wyszedł na ulicę ze sklepiku. Postanowił poszwędać się po miasteczku przed śniadaniem. Zwłaszcza, że ledwo świtało i wszyscy jeszcze spali. Rozglądają ...

A nikt mi się w szyję nie wgryzie? Jeśli nie, to zostanę u was.